Wycieczek rowerowych ciąg dalszy. Tym razem trochę nietypowa - transport samochodowy (rowery “na haku”), a potem już tylko rowerem przed siebie. To znaczy nie tak całkiem gdzie oczy poniosą, ale po z grubsza wyznaczonej trasie. Towarzyszył nam Dagmar który z racji tego, że mieszka bezpośrednio w tej okolicy zna każdy zakątek ….